Jacek Krupa ma zastąpić Witolda Latuska na stanowisku wicemarszałka Małopolski. To efekt wewnętrznego starcia w Platformie Obywatelskiej. Zmiana nie oznacza jednak nowego otwarcia w jakości rządzenia województwem. To tylko rotacja stanowisk.

Usunięcia Latuska ze stanowiska wicemarszałka nie uda się już uniknąć. Pierwotnie miał on zrobić miejsce dla byłego wojewody Stanisława Kracika, którego polecał na to stanowisko premier Donald Tusk. Próby odwołania Latuska i osadzenia Kracika trwały niemal trzy miesiące. Ostatecznie z powodu wewnętrznych sporów frakcji w małopolskiej PO Stanisław Kracik został szefem Małopolskich Parków Przemysłowych. Koła zamachowego rozgrywek personalnych raz puszczonego w ruch już się nie udało zatrzymać.

Za tydzień wymianę Latuska na Krupę ma zatwierdzić dwoma uchwałami sejmik województwa. Krupa, który przegrał starania o reelekcję do Sejmu, od dłuższego czasu szukał stabilnej pozycji partyjnej i pewnego stanowiska w samorządzie.

Wymiana wicemarszałka i zmiany w zarządzie Krakowskich Parków Przemysłowych (są one współwłaścicielem MPP) nie oznaczają jednak dużych zmian na lepsze w zarządzaniu województwem. Zadowoleni mogą być jedynie lokalni liderzy PO, którzy dokonali roszad stanowisk, tak by usatysfakcjonować jak największą grupę działaczy.

Bartosz Piłat