2012-01-31
Powoli, jednak rozkręca się machina promująca organizację w Krakowie ŚDM w 2015 r. Prezydent miasta deklaruje, że zaprosi na spotkanie władze kościelne i regionalne, by ustalić, co można zrobić dla tej idei.
- Prezydent uważa, że dni mogą być doskonałą promocją Krakowa. Dlatego spotkamy się z przedstawicielami Kościoła i władzami regionalnymi, by dowiedzieć się, w jaki sposób możemy włączyć się w organizację tego wydarzenia i jakiej formy aktywności Kościół oczekuje - mówi "Gazecie" Monika Chylaszek, rzeczniczka prezydenta Jacka Majchrowskiego.
O tym, że organizacja ŚDM za trzy lata w Krakowie byłaby wydarzeniem nie tylko dla miasta, lecz także regionu, który od kilku lat inwestuje w turystykę pielgrzymkową, przekonani są też radni małopolskiego sejmiku. Wczoraj przegłosowali rezolucję popierającą organizację dni. Tydzień temu ideę poparli też radni miejscy. Tomasz Urynowicz z klubu PO, autor miejskiej rezolucji, zauważa, że spotkanie młodzieży z całego świata z papieżem byłoby wydarzeniem promocyjnym i biznesowym. - Dla Krakowa to ogromna szansa. Na takie spotkania przyjeżdża około 2 mln ludzi. To świetna okazja, by wypromować powstające w Łagiewnikach Centrum Jana Pawła II i miasto jako miejsce pielgrzymek. Dla rozwoju tego rodzaju turystyki potrzebne są wydarzenia o randze światowej, które będą relacjonowane przez światowe media. ŚDM spełnia te kryteria - uważa religioznawca Mirosława Paruch.
Najbliższe ŚDM odbędą się za rok w Rio de Janeiro. Ostatniego dnia papież ogłosi gospodarza następnych dni. Kardynał Stanisław Dziwisz stara się, by był to Kraków. Z jego inicjatywy Rada Stała Episkopatu wysłała list do Watykanu. Metropolita krakowski o pomyśle wspominał też Benedyktowi XVI podczas ubiegłorocznych madryckich ŚDM, głośnych także za sprawą antykościelnych protestów. Przez centrum przeszła dwutysięczna demonstracja z hasłami "Z moich podatków zero dla papieża. Na rzecz świeckiego państwa". Po podsumowaniu finansowym ŚDM okazało się jednak, że stolica Hiszpanii nie straciła, ale zyskała na spotkaniu z papieżem. Izba handlowa oszacowała, że hotele, restauracje, transport i handel zarobiły 160 mln euro.
Małgorzata Skowrońska