2012-02-25
Zakopiańczycy są oburzeni, że ktoś w ogóle mógł wpaść na taki pomysł. Pod Tatry mają bowiem trafiać śmieci z połowy Małopolski. Według planu zarządu województwa małopolskiego wysypisko na Zoniówce przyjmować będzie rocznie prawie 200 tys. ton odpadów z pięciu okolicznych powiatów. Teraz trafia tam 74 tys. ton.
W przygotowanej koncepcji gospodarki odpadami Zakopane i Myślenice mają spełniać rolę regionalnych składowisk śmieci. -Obydwa te miasta będą przyjmować i składować odpady z 49 gmin regionu południowego - mówi burmistrz Zakopanego Janusz Majcher. W przypadku stolicy Tatr to prawie trzy razy więcej śmieci niż dotychczas.
Wysypisko na Zoniówce jest usytuowane na wzniesieniu, na które prowadzi wąska droga dojazdowa o znacznym spadku. Przekształcenie Zoniówki w instalację regionalną wymagałoby m.in. rozszerzenia strefy ochronnej wokół wysypiska, poszerzenia drogi, a to oznacza wyburzenie domów. Burmistrz obawia się też skażenia płynącego w pobliżu Orawcowego Potoku. - Zakopane jest kurortem odwiedzanym ze względu na naturalne zasoby krajobrazowe, dlatego będę zabiegał o zmianę planu gospodarki odpadami - zapowiada.
Marszałek Małopolski Marek Sowa tłumaczy, że podl^try trafią tylko przetworzone i posortowane śmieci. Zakopiańczyków to jednak nie uspokaja. - Wszystko się już u nas wali, jeszcze tylko wysypiska wojewódzkiego nam potrzeba! Niech usypią ze śmieci następny Giewont, będziemy mieć dwa - ironizuje Wanda Liberda, mieszkanka. - Będziemy mieć nie tylko Zakopane, ale i "zasypane".
Halina Kraczyńska