2011-04-28
Dobra wiadomość dla kierowców: zalążek północnej obwodnicy Krakowa, czyli droga pomiędzy węzłem Radzikowskiego a węzłem Modlnica, jest na ukończeniu. Przejedziemy nią już w czerwcu.
To kluczowa inwestycja dla krakowskiej i małopolskiej komunikacji. jej otwarcie ułatwi przejazd na zachód i północ naszego województwa. Na drogę w kierunku Olkusza będzie można wjechać, omijając zatłoczone zwykle rondo Ofiar Katynia.
- Co tydzień jeżdżę między Zabierzowem a Szycami - opowiada Mateusz Tomanek, młody kierowca. - Na razie oznacza to tkwienie w długim korku do ronda Ofiar Katynia. Po uruchomieniu nowego odcinka obwodnicy, trasę Zabierzów - Szyce będę pokonywał nawet trzy razy szybciej - kalkuluje Tomanek.
Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad musi jeszcze dopełnić ostatnich formalności (chodzi przede wszystkim o pozyskanie pozwolenia na użytkowanie) oraz dokończyć ostatnie, kosmetyczne roboty na drodze. - Dopięcie inwestycji to kwestia kilku tygodni - zapowiada Iwona Mikrut z GDDKiA.
Potwierdzają to robotnicy pracujący przy węźle Modlnica. - Droga jest już całkiem gotowa - pokazują. - Na placu budowy spędzimy jeszcze dwa tygodnie. Przez ten czas dokończymy skarpy, odwodnienia, same drobne sprawy - wyliczają.
Na jezdni są już pomalowane pasy ruchu, stoją znaki ograniczenia prędkości, lampy, na poboczach kiełkuje trawa.
2,3-kilometrowy odcinek łączący ulicę Radzikowskiego z ulicą Jasnogórską jest uważany za zalążek północnej obwodnicy Krakowa. Ta docelowo łączyć ma autostradę A4 z drogą S7 (wschodnią obwodnicą Krakowa). Niestety, inwestycja stoi pod znakiem zapytania.
W zeszłym roku GDDKiA rozwiała nadzieje Małopolan: droga nie będzie finansowana z pieniędzy rządowych. Przynajmniej nie w najbliższych latach.
Urząd Marszałkowski wraz z władzami Krakowa starają się doprowadzić do wpisania inwestycji do Programu Dróg Krajowych i Autostrad.
- Na razie to jednak pobożne życzenia - rozkłada ręce zastępca marszałka województwa, Roman Ciepiela. - Szczerze mówiąc, przez ostatnie miesiące sprawa ledwo drgnęła. A kosztu budowy obwodnicy, czyli około 1,5 miliarda złotych, samorząd wojewódzki nie jest w stanie udźwignąć. Zostaje nam więc walka o rządowe wsparcie - dodaje wicemarszałek Ciepiela.
Maria Mazurek