Prasa - szczegóły

2012-03-30

W Krakowie drastycznie spada liczba uczniów, za to rosną nakłady na oświatę. W tym roku miasto dopłaciło do subwencji oświatowej ponad miliard złotych. Dlatego w najbliższym czasie krakowskie szkoły i przedszkola czekają spore zmiany.

Temu problemowi była poświęcona wczorajsza nadzwyczajna sesja Rady Miasta. Zanim jednak doszło do dyskusji, urzędnicy Wydziału Edukacji przez trzy godziny prezentowali szczegółowe dane na temat krakowskich placówek. - Chcieliście rzetelnych informacji, to macie - usłyszeliśmy od Anny Okońskiej-Walkowicz, wiceprezydent miasta.

Na wczorajszą nadzwyczajną sesję poświęconą sytuacji w krakowskiej oświacie przyszły setki osób. Oprócz radnych licznie stawili się nauczyciele, dyrektorzy szkół, rodzice uczniów. Nie wszyscy zmieścili się w sali obrad. Przygotowano dla nich miejsca w holu i sąsiedniej sali, gdzie mogli na ekranie telewizora śledzić obrady. Najpierw jednak musieli wysłuchać obszernych relacji z dotychczasowych poczynań miasta w sprawie edukacji, a także szczegółowych wyliczeń dotyczących szkół i przedszkoli.

Radni, rodzice i nauczyciele dowiedzieli się, ile kucharek pracuje w szkołach, ile mamy dzieci, a ilu nauczycieli, jaką powierzchnię zajmują poszczególne krakowskie szkoły, a także, jaka jest sytuacja szkolnictwa specjalnego i czym zajmują się poradnie psychologiczno-pedagogiczne. Wyliczenia trwały blisko trzy godziny.

- To zarzynanie tępym nożem - komentowali poirytowani radni. - Za ten numer prezydent powinien beknąć. Przecież te wszystkie dane powinniśmy dostać na papierze - dodawali.

Po trzech godzinach takich "obrad" większość rodziców i nauczycieli skapitulowała i opuściła sesję. - Prezydent lekceważy radnych i gości. Przyszliśmy tu na debatę o przyszłości krakowskiej edukacji, a zamiast tego zafundowano nam szkolenie - denerwowała się Aleksandra Czosnowska, mama czwórki dzieci i przedstawicielka rady rodziców z VIII LO. - To, co prezentują urzędnicy, to tylko liczby, którymi można dowolnie manipulować. Chcą nas zanudzić, ale my się nie damy.

Anna Okońska-Walkowicz w rozmowie z nami nie kryła, że taki scenariusz sesji Rady Miasta to "celowy zabieg". - Cały czas nam zarzucano, że reforma przygotowana została na kolanie, że nie mamy rzetelnych wyliczeń, że wprowadzamy zmiany chaotycznie. Chcieliśmy zatem udowodnić radnym i rodzicom, że to nieprawda, że dysponujemy szczegółowymi wyliczeniami i jesteśmy do tych zmian dobrze przygotowani - podkreśliła wiceprezydent.

Prezydent Jacek Maj-chrowski przekonywał z mównicy, że zmiany proponowane przez miasto są konieczne nie tylko ze względu na kryzys finansowy Krakowa, lecz również ze względu na sytuację demograficzną. Przypomniał, że w ciągu ostatnich kilku lat liczba uczniów w Krakowie zmniejszyła się o 16 tys. - W tym czasie liczba nauczycieli i pracowników szkół spadła tylko nieznacznie, bo zaledwie o 1 proc., podczas gdy w kraju ten spadek wynosi 10 proc. - zaznaczył prezydent.

Dodał też, że Kraków jest miastem, które najwięcej w Polsce przeznacza na edukację. Obecnie dopłacamy do subwencji 40 proc., a Warszawa tylko 20.

Podczas wczorajszej sesji wielu radnych zarzuciło prezydentowi, że nie konsultuje wprowadzanych zmian i że są one źle przygotowane. Zaapelowali też o utworzenie okrągłego stołu edukacyjnego, do którego zaproszeni byliby rodzice, nauczyciele, związki zawodowe. - Reforma tak, ale nie tak - stwierdził Bogusław Kośmider, przewodniczący RM. - Potrzebujemy konsultacji. Jeśli to wszystko będzie podane w otwarty i czytelny sposób, to wiele z tych spraw zostanie załatwionych bez większego oporu społecznego.

ANNA KOLET-ICIEK

**********

Kraków łączy i zamyka szkoły

Podczas wczorajszej sesji krakowski Wydział Edukacji zdradził, które szkoły mają zostać połączone. Uchwały w tej sprawie trafią do radnych w maju.

Zgodnie z planami miasta:

* Gimnazjum nr 14 ma zostać przeniesione do budynku XIV LO na ulicę Chełmońskiego i utworzyć z nim zespół.

* XXVII LO ma trafić do budynku zajmowanego przez Gimnazjum nr 20 na ul. Senatorską i również utworzyć z nim zespół.

* XXIX LO ma zostać przeniesione na ul. Bujaka do budynku Gimnazjum nr 28.

* XXXI LO z ul. Zakątek ma trafić na ul. Kluczborską do Gimnazjum nr 12.

* W listopadzie trafi do radnych również lista szkół przeznaczonych do likwidacji w roku 2013.

* Od września stołówki szkolne mają funkcjonować według nowych zasad. Miasto chce, by ich prowadzeniem zajęły się firmy utworzone przez dotychczasowych pracowników kuchni lub przejęte przez ajentów.

* Jeśli udałoby się przeprowadzić wszystkie zmiany w edukacji Kraków zaoszczędziłby w tym roku 47 mln zł, a w kolejnym ok. 60 mln zł.