2012-02-28
Czyżyny czekają na remont wałów przeciwpowodziowych. A "18" zyskała właśnie 4 km nowych.
W czerwcu ubiegłego roku pisaliśmy o szansie na przebudowę wałów przeciwpowodziowych na odcinku od stopnia wodnego Dąbie do mostu Wandy. Przebudowa tego odcinka, który po obu stronach Wisły liczy ok. 6 km - może kosztować - około 50 mln zł. Miałoby to zabezpieczyć przed wysoką wodą mieszkańców m.in. Czyżyn, Łęgu i Lesiska. To właśnie tam w trakcie ostatniej powodzi tylko dzięki walce mieszkańców, żołnierzy i strażaków nie doszło do przerwania obwałowań.
- Nie wyobrażam sobie, aby w ramach rządowego programu ochrony przed powodzią w dorzeczu górnej Wisły remont tego odcinka nie został wykonany. Chyba nie trzeba nikogo przekonywać, jak newralgicznym punktem Krakowa jest rejon elektrociepłowni - mówi Wojciech Krzysztonek, przewodniczący Rady Dzielnicy XIV Czyżyny. Jak dodaje, początek inwestycji zapowiadano na ten rok, a jeśli do tego nie dojdzie, będzie to prawdziwie czarny scenariusz.
Sytuacja może być trudna. W Małopolskim Zarządzie Melioracji i Urządzeń Wodnych nie uzyskaliśmy bowiem informacji, że realizacja zadania jest pewna. - Jesteśmy na etapie ustaleń, ale nie wiemy czy dostaniemy środki. Kwoty, które były wcześniej zapowiadane są cięte. Na konkrety musimy jednak poczekać do połowy marca, wtedy powinniśmy wiedzieć więcej - mówi Bogusław Borkowski, dyrektor Małopolskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych. Jego zdaniem, w toku jest aktualizacja posiadanej dokumentacji dotycząca terenu sześciu kilometrów wałów przeciwpowodziowych.
Miesiąc temu dzielnica XIV Czyżyny zwróciła się do wojewody Jerzego Millera z prośbą "o podjęcie działań mających na celu przyspieszenie przebudowy wałów na odcinku od stopnia Dąbie do mostu Wandy." W piśmie pojawia się również prośba o informacje na temat etapu zaawansowania tej inwestycji.
Wczoraj w Urzędzie Wojewódzkim odbywało się spotkanie dotyczące planowanych inwestycji przeciwpowodziowych w Małopolsce. W biurze prasowym przekazano nam, że rozmowy trwają i dotyczą także tego odcinka wałów, jednak nie można na razie podać jakichkolwiek szczegółów.
Tymczasem w dzielnicy XVIII Nowa Huta dobiegł końca remont wałów przeciwpowodziowych wzdłuż kanału Suchy Jar. Inwestycja o wartości 3 mln zł sfinansowana przez ArcelorMittal Poland, ma chronić osiedla Branice, Wola Rusiecka i Chałupki przed wielką wodą. Wcześniej do przecieków wału w tym miejscu dochodziło w latach 1997, 2001 i 2010. Dwa lata temu Wisła, do której odprowadzane są wody opadowe z Kanału Suchy Jar, osiągnęła poziom 9,2 m. - Wraz z mieszkańcami Branic podjęliśmy wówczas skuteczną interwencję, dzięki której udało się wały uszczelnić, ale dłużej nie chcieliśmy czekać, bo ekspertyzy potwierdzały zły stan techniczny obwałowania. Jako odpowiedzialny członek lokalnej społeczności zrealizowaliśmy inicjatywę, która będzie teraz służyć mieszkańcom miasta przez lata - mówi Jacek Woliński, dyrektor oddziału ArcelorMittal Poland w Krakowie.
Podczas remontu całej długości wałów ( ok. 4 km konstrukcji) wzmocniono ich korpus, a także w miejscach wymagających uszczelnienia wstawiono na łącznej długości ponad 3-kilometrową przesłonę przeciwfiltracyjną ze specjalnych grodzic. - Choć krakowska huta jest dzierżawcą kanału i właściwie zamknęła obieg wody przemysłowej, a Suchy Jar jest wykorzystywany przede wszystkim w celu odprowadzenia wód w okresach zwiększonych opadów deszczu, zdecydowaliśmy się na renowację ze względu na zagrożenie powodzią - twierdzi Sylwia Winiarek, rzecznik AMP. Jak mówi, wszystkie prace były wykonywane tak, by nie naruszyć pól uprawnych i przebiegającej w pobliżu drogi.
Marcin Warszawski