2011-10-31
Radni Wieliczki po kilku burzliwych dyskusjach zgodzili się w końcu na emisję obligacji komunalnych. Ta pożyczka o łącznej kwocie 23,5 mln zł pozwoli gminie skończyć zarówno trwające już inwestycje, jak i zaplanowane na lata 2011-2013. Spłacać ją trzeba będzie przez 18 lat.
Teraz brakuje m.in. na wkład własny gminy na zadania współfinansowane przez Unię Europejską. Jeśli samorząd wielicki nie znajdzie tych pieniędzy, inwestycje mogą być wstrzymane.
Groźba taka dotyczy na przykład budowy kanalizacji i oczyszczalni przydomowych, rewitalizacji centrum miasta, montażu kolektorów słonecznych w instytucjach publicznych, modernizacji linii kolejowej między Krakowem a Wieliczką, budowy świetlicy we wsi Janowice.
- Mamy możliwość pozyskania na najbliższe trzy lata 100 mln zł z funduszy unijnych-wylicza Artur Kozioł, burmistrz Wieliczki. - Przyznają nam je pod warunkiem, że zapewnimy wkład własny w wysokości 30-40 proc. kosztów. Zaproponowałem radnym obligacje, bo w naszym budżecie nie ma pieniędzy. A nie wyobrażam sobie, że z tego powodu mógłbym nie skorzystać z funduszy unijnych - przekonuje burmistrz.
Kozioł dodaje, że nie ma sensu czekać na lepsze czasy, gdy np. gmina będzie miała większe wpływy ze sprzedaży działek. - W tym roku dochody z tego tytułu są znacznie mniejsze niż zakładaliśmy. Jeśli chcemy, by gmina się rozwijała, trzeba walczyć, a nie czekać. Obligacje nam w tym pomogą.
Radni opozycyjni z Platformy Obywatelskiej początkowo nie zgadzali się na emisję papierów wartościowych. Tłumaczyli to tym, że burmistrz wystąpił z tą propozycją w ostatniej chwili.
- Nie mieliśmy czasu przedyskutować sprawy, a nie chcieliśmy podejmować pochopnych decyzji - wyjaśnia Piotr Ptak, radny PO. Nie ukrywa zadowolenia, że burmistrz wycofał z obrad uchwałę o emisji obligacji i zgodził się na zorganizowanie spotkania z ekspertami. Dopiero po nim radni, podczas nadzwyczajnej sesji, poparli ten pomysł.
Radny Ptak dodaje jednak, że nie wszystkie zaplanowane inwestycje są mieszkańcom gminy potrzebne. Proponuje m.in. zrezygnować z montażu kolektorów słonecznych w szkołach. -To luksus, na który nas nie stać, zwłaszcza że szkoły w wakacje są zamknięte. Przy przygotowaniu nowego budżetu Wieliczki musimy się zastanowić nad wszystkimi inwestycjami - kwituje Ptak.
Anna Górska