Prezydent Krakowa jednym z przywódców ruchu wyborczego, który chce odbić Senat z rąk PO; by kontrolować decyzje Sejmu.

- Parlament przerzuca na nas coraz więcej obowiązków, nie dając zabezpieczenia finansowego. Chcemy z tym skończyć - mówi prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. W pawilonie Wyspiański odbyła się wczoraj pierwsza z regionalnych konferencji prasowych liderów nowego wyborczego przedsięwzięcia - Unia Prezydentów Miast "Obywatele do Senatu".

Obok prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego zasiedli prezydenci Wrocławia Rafał Dutkiewicz, Gliwic Zygmunt Frankiewicz, Tychów Andrzej Dziuba i Zabrza Małgorzata Szulik. Być może samorządowcy wystawią swoich kandydatów na senatorów nawet w 60 okręgach wyborczych. Nazwiska na razie jednak nie padły, ale pierwszy sondaż przeprowadzony w czerwcu we Wrocławiu pokazuje, że sukces jest prawdopodobny.

- Posłowie z Małopolski niestety głosują dziś w myśl instrukcji partyjnych. Nam zależy na tym, by w Senacie zasiedli przedstawiciele dbający także o region-tłumaczy Majchrowski. Reprezentanci Małopolski mieliby dopilnować m.in. kwestii budowy drogi S7, ochrony przeciwpowodziowej i wsparcia finansowego gmin.

Inicjatorzy nowego ruchu twierdzą, że samorządy powinny mieć większy wpływ na tworzenie prawa. - Jest duża szansa, że wprowadzimy do Senatu co najmniej 10 osób, mających inicjatywę ustawodawczą - twierdzi Majchrowski.

Magda Wrzos-Lubaś