2011-10-13
Przegrana w wyborach kandydatów samorządowych nie oznacza końca ruchu Obywatele do Senatu. - W całej Polsce uzyskaliśmy 16 proc. głosów, to niezły wynik - mówi prezydent Jacek Majchrowski.
Ruch Obywatele do Senatu będzie miał tylko jednego przedstawiciela w Senacie .Jarosława Obremskiego z Wrocławia Z Krakowa - żadnego. Paweł Klimowicz, kandydat ruchu Obywatele do Senatu w Krakowie, zdobył 28 tys. 453 głosy, czyli 17 proc. Na prof. Włodzimierza Roszczynialskiego głosowało 23 316 osób, czyli 12,83 proc. Nie był to wystarczający wynik, aby dostać się do Senatu. Wybory w Krakowie wygrali kandydaci PO, którzy zgromadzili znacznie więcej głosów: Bogdan Klich 95 tys., Janusz Sepioł 77 tys.
Mimo to prezydent Jacek Majchrowski, współzałożyciel ruchu Obywatele do Senatu, dobrze ocenia wynik wyborczy inicjatywy. W całej Polsce uzyskaliśmy 16 proc. głosów, to niezły wynik biorąc pod uwagę ta że ruch powstał na dwa miesiące przed wyborami - mówi prezydent Jacek Majchrowski. Według niego, gdyby do Senatu obowiązywała ordynacja taka jak do Sejmu to ruch zdobyłby kilkadziesiąt mandatów.
Jakie są przyczyny porażki?
Wyborcy jeszcze nie są przyzwyczajeni do okręgów jednomandatowych. Nie wiedzą dokładnie na czym to polega, a sama inicjatywa nie przebiła się jeszcze do ich świadomości uważa prezydent Majchrowski. Porażka w wyborach nie oznacza końca rucha W przyszłym tygodniu spotykamy się z prezydentami innych miast i zastanowimy się co dalej mówi prezydent Majchrowski.
Przyznaje, że zmalała nadzieja na to, że głos samorządów będzie dobrze słyszalny w Warszawie. Zakładając ruch Obywatele do Senatu chcieliśmy zerwać z takim sposobem myślenia, że Sejm i Senat reprezentują interesy partyjne, a nic mieszkańców. Paweł Klimowicz wyłamywał się z tego trendu, podobnie jak Łukasz Gibała mówi prezydent Majchrowski. Zapewnia jednak, że chciałby współpracować ze wszystkimi posłami z Krakowa Planuje spotkać się z nimi po zaprzysiężeniu.
Paweł Klimowicz, do niedawna senator, który wystąpił pod koniec kadencji z Platformy, prawdopodobnie wróci do Urzędu Miasta. Przez ostatnie lata, kiedy został wybrany najpierw radnym, a potem do Senatu, formalnie był zatrudniony w Wydziale Edukacji, ale wziął urlop bezpłatny. Na jakie stanowisko wróci do urzędu? Nie wiem, jeszcze z nim nie rozmawiałem mówi prezydent Majchrowski.
(AM)