Prasa - szczegóły

2011-12-23

Agencja Standard and Poor's wysoko oceniła sytuację finansową Krakowa i jego zdolność kredytową. Eksperci oczekują jednak, że miasto zacznie ograniczać stałe wydatki.

W czwartkowe popołudnie prezydent Jacek Majchrowski poinformował o najnowszej ocenie finansów miasta dokonanej przez ekspertów agencji ratingowej Standard and Poors. Nota A- (perspektywa stabilna) to najwyższa z możliwych do uzyskania w Polsce ocen (zasady są takie, że gmina nie może być lepiej oceniona niż dane państwo).

- Mam złą informację dla niektórych polityków i dla mediów, które od dłuższego czasu piszą o ekonomicznym upadku Krakowa. Zostaliśmy ocenieni dobrze - komentował Majchrowski. Według niego ocena S & P oznacza, że Kraków prowadzi dobrą i bezpieczną politykę finansową.

Ekonomiści agencji zwracają jednak uwagę na konieczność podnoszenia wpływów oraz obniżania wydatków, jeśli miasto chce poprawić swoją płynność finansową. Zalecają jednocześnie restrukturyzowanie zadłużenia na długoterminowe. Podobne wnioski płyną z prac specjalnej komisji finansowej radnych oraz z audytu wykonanego przez pracowników magistratu.

S & P zaleca również, by Kraków brał kolejne kredyty raczej za pomocą swoich spółek komunalnych, które mają o wiele większy margines bezpieczeństwa.

- Nie możemy wykonać w pełni właściwie tylko jednego zalecenia, czyli restrukturyzacji zadłużenia. Kilka lat temu kredyty były droższe, dziś moglibyśmy je zamienić na tańsze, ale z dłuższym okresem spłaty. Niestety to niemożliwe, bo ograniczają nas zapisy administracyjne - tłumaczy skarbnik Krakowa Lesław Fijał.

S & P jest jedną z najważniejszych agencji ratingowych świata (obniżyła m.in. ocenę USA), choć sama pozycja S & P i innych agencji jest ostatnio deprecjonowana przez finansistów i rządy. Oskarża się je o wywoływanie paniki na rynkach i nierzetelność.

Mimo to z usług agencji ratingowych korzysta coraz więcej polskich miast (w Małopolsce np. Myślenice). Kraków ocenę swoich finansów zamawia od 1997 r.. płaci za to 25 tys. dol. rocznie. Od trzech lat Kraków dostaje ocenę A-. W 2010 r. niższe notowania miały m.in. Gdańsk i Wrocław (BBB+).

Gminy starają się o ocenę wiarygodności ekonomicznej, bo już sam fakt jej posiadania wpływa korzystnie na koszty zaciąganych kredytów. Pozycję negocjacyjną z bankami wzmacnia oczywiście dobra nota.

- Agencje zajmują się ocenianiem, jaka jest szansa, że kredytobiorca nie wywiąże się z umowy. Dokonują oczywiście szerszej analizy ekonomicznej, ale skupiają się głównie na wiarygodności kredytowej - wyjaśnia ideę ratingu Aleksander Łaszek, ekspert ekonomiczny Forum Obywatelskiego Rozwoju. - Warto też pamiętać, że eksperci agencji pracują głównie na dokumentach księgowych. Zwykle nie biorą więc pod uwagę tego, w jaki sposób badany osiągnął prezentowane wyniki, choć powinni to robić. To stało się zresztą podstawą do podważania wiarygodności agencji, gdy okazało się. że z opóźnieniem obniżyły oceny Grecji czy Portugalii - dodaje Łaszek.

A Kraków sporo kłopotów finansowych skutecznie ukrywa. Zaległe rachunki z tego roku - na kwotę 55 mln zl - wystawione przez MPK zostaną zapłacone w 2012 r. Podobnie ma się rzecz z fakturami od firmy ZUE. która buduje torowisko na Ruczaj. Tego roku nie zakończymy więc z długami, ale w latach następnych będziemy mieć ograniczone możliwości inwestowania.

Prezydent Majchrowski. korzystając z pozytywnych informacji o finansach miasta odniósł się również do bieżących wydarzeń politycznych. W środę na sesji radni uniemożliwili mu poprawienie budżetu na kończący się rok 2011. Prezydent chciał wykreślić z niego serię inwestycji wartych ok. 75 mln zł. na które nie wystarczyło pieniędzy. - To mój obowiązek, by urealniać zapisy budżetu. Radni tymczasem odmówili tych zmian wyłącznie po to, by móc niebawem źle ocenić wykonanie budżetu - mówił Majchrowski. - W moim subiektywnym odczuciu robią wszystko, by doprowadzić do ustanowienia zarządu komisarycznego w Krakowie. I nie jest to tylko działanie krakowskich polityków PO. Podobnie zachowuje się Platforma w Poznaniu i wszędzie tam. gdzie urzędują niezależni politycznie prezydenci - przekonywał Majchrowski. Zwracał też uwagę. że powołane niedawno przez członków PO stowarzyszenie Tak! Kraków może za kilka miesięcy jako strona obywatelska złożyć wniosek o referendum dotyczące odwołania prezydenta.

Bartosz Piłat