Prasa - szczegóły

2011-06-27

Na dawnych osiedlach jest dużo przestrzeni. Ale z nowymi blokami inwestorzy wpychają się między zabudowę jednorodzinną.

- Najważniejszym problemem naszej dzielnicy jest nieuregulowana rzeka Serafa, część mieszkańców, jest przez nią systematycznie zalewana. W zeszłym roku Bieżanów był pod wodą kilka razy, co trzy tygodnie - przypomina Zbigniew Kożuch, przewodniczący Dzielnicy 12 Bieżanów-Prokocim.

Na ten problem dzielnica od lat stara się zwrócić uwagę władz miasta Od 2007 r. radni "dwunastki" - jak postanowili aż do czasu uporządkowania odprowadzenia wód opadowych w dzielnicy, nie wydaj;) jakichkolwiek pozytywnych decyzji o warunkach zabudowy dla inwestycji mieszkaniowych, handlowych i biurowych. Wprawdzie zostały ostatnio podniesione wały i pogłębione koryto Serafy, co pozwoli zatrzymać o 20 30 proc. większą wodę; lecz zdaniem dzielnicy nie rozwiązuje to problemu. - Teren jest maksymalnie zurbanizowany, ciągle powstają nowe osiedla, a wszystkie kanały odprowadzają wodę opadową do zlewni rzeki. W razie ulewy woda momentalnie się podnosi. Jedyne rozwiązanie to budowa zbiornika retencyjnego - podkreśla przewodniczący Kożuch. Na szczęście jest już to rozważane, wśród proponowanych lokalizacji są: rejon ul. Bogucickiej, ul. Korepty, albo może teren Wieliczki, gdzie rzeka Serafa bierze swój początek.

Kolejną bolączką dzielnicy jest w ostatnim czasie chaotyczna zabudowa - Nieduże, ale jednak - bloki próbują się wepchnąć między zabudowę jednorodzinną (np. przy ul. Rakuś, Łaczka). Ponadto inwestorzy dla nowych bloków nie przewidują wystarczająco dużo miejsc parkingowych (przykładowo jeden z nich stara się o pozwolenie na budowę w rejonie ul. Podłęskiej i dla 28 mieszkań zaplanował zaledwie 18 miejsc parkingowych). Część osób sprowadzających się do naszej dzielnicy - ci z mniejszym portfelem kupują mieszkania bez miejsc postojowych i próbują gdzie indziej parkować - przewodniczący tłumaczy, że wtedy nowi mieszkańcy zastawiają autami stare osiedla narasta problem z parkowaniem.

Dzielnica XII narzeka na stan dróg. Przykładem mogą być ul. Bieżanowska (w części wyremontowana lecz zakończenie całości oddala się w czasie ze względu na braki finansowe miasta), Lipowskiego,Ściegiennego czy Mała Góra i Półłanki - te ostatnie rozjeżdżone przez TIR-y zmierzające na Rybitwy.

Mieszkańcy nowych osiedli Rżąka i Złocień są z kolei bez przedszkola a na Złocieniu przecież buduje się już kolejne domy. - Brakuje w dzielnicy miejsc w przedszkolach, dlatego staramy się o przedszkole dla tych osiedli z młodymi rodzicami. Miasto ogłosiło, że będzie szukać lokalu na przedszkole w rejonie osiedla Złocień - przewodniczący "dwunastki" ma nadzieję, że to poprawi sytuację.

To, czym z kolei dzielnica może się szczycić, a i przyciągać tym nowych mieszkańców - to duże przestrzenie i zieleń na większych, starszych osiedlach (np. Nowy Bieżanów). Tutaj sąsiad sąsiadowi nie zagląda do okien. Poza tym dobrze jest tam rozwiązana komunikacja blisko jest z osiedli do przystanków autobusowych i tramwajowych, a generalnie do centrum Krakowa można z dzielnicy dojechać sprawnie w ok. 25 minut. - A mieszkania są u nas tańsze niż w innych częściach miasta - dodaje przewodniczący "dwunastki".

Dorzuca też kolejny plus dzielnicy, który (!okazują najnowsze statystyki policyjne. - Okazuje się, że za rok 2010 i okres do maja 2011 pod względem liczby przestępstw na tysiąc mieszkańców nasza dzielnica wypada najlepiej z całego Krakowa, mamy ich najmniej. Jesteśmy- w tym momencie oazą bezpieczeństwa - kwituje Zbigniew Kożuch.

MAŁGORZATA MROWIEC