2011-02-11
Radni uważają, że Krakowskie Biuro Festiwalowe dostaje za dużo pieniędzy z budżetu miasta, a inne instytucje kulturalne - za mało.
Tegoroczny- jeszcze nie zatwierdzony - budżet KBF to 32 mln zł. - To ponad połowa wszystkich wydatków na kulturę w Krakowie - mówi Grzegorz Stawowy, przewodniczący klubu PO w Radzie Miasta.
Andrzej Hawranek (PO) przewodniczący Komisji Budżetowej Rady Miasta nie rozumie, dlaczego zawsze starcza na wszystkie potrzeby KBF, a brakuje na inne. - Potrzeba prawie 2 mln zł na odbudowę kopca Piłsudskiego. W projekcie budżetu miasta nie ma takiej kwoty. Nie można pozwolić na to, żeby kopiec który istnieje ponad 70 rozsypał się, bo brakuje 2 mln zł. Tyle samo KBF wydaje co roku na organizację sylwestra - mówi Andrzej Hawranek.
Zastrzeżenia do pieniędzy na sylwestra ma także Komitet Obywatelski Miasta Krakowa. Według Łukasza Salwarowskiego, przewodniczącego KOMK, w czasach, gdy budżet Krakowa zadłużony jest do granic możliwości i brakuje pieniędzy na inwestycje, błędem było wydawanie pieniędzy na sylwestrowy koncert, podczas którego wystąpiła jedna gwiazda - Kellis. "Dlaczego w dobie kryzysu, zadłużenia i ogólnopolskich oszczędności wydajemy 2 mln zł na koncert, w którym uczestniczy 50 tys. mieszkańców (6,5 proc. populacji miasta)?" pyta Łukasz Salwarowski. Wyliczył, że na jednego uczestnika koncertu miasto wydało 40 zł.
Radni PO chcieli uszczuplić tegoroczny budżet KBF. Zaproponowali, aby ponad 4 mln zł z pieniędzy zarezerwowanych dla biura festiwalowego zostało wydanych na inne instytucje kulturalne: teatry Bagatela, Łaźnia Nowa, KTO, Groteska, Ludowy oraz zespół tańca dworskiego Cracovia Danza i orkiestrę Sinfonietta Cracovia. - Dwa lata temu prezydent obciął wydatki teatrów o 30 proc., potem trochę podwyższył, ale w dalszym ciągu dostają za mało - mówi Andrzej Hawranek.
Pod naciskiem prezydenta radni PO w końcu zrezygnowali z obcinania pieniędzy na KBF. - Nie chcemy wchodzić z prezydentem w ostry konflikt. Zależy nam przede wszystkim na tym, aby zrealizować swoje obietnice wyborcze - mówi Andrzej Hawranek. Radni PO wiedzą, że bez pomocy prezydenta to im się nie uda.
W dalszym ciągu pieniądze na KBF chcą obciąć radni PiS. Bolesław Kosior planuje zabrać 200 tys. zł. Tę kwotę chce przeznaczyć na remonty ulic: m.in. Weissa i Jaremy. Budżet KBF zamierza uszczuplić także radny Włodzimierz Pietrus z PiS - o 900 tys. zł. Uważa, że te pieniądze o wiele bardziej są potrzebne w Teatrze Bagatela. - To teatr bardzo dobrze zarządzany, ale dostaje za mało z budżetu miasta - mówi Włodzimierz Pietrus.
Radni PiS mają jednak mniejszość w Radzie Miasta. Nie uda im sie przegłosować swoich poprawek bez pomocy PO. Czy Platforma poprze zmniejszenie budżetu dl KBF? - Nie wiem, nie prowadziliśmy rozmów na ten temat - mówi Andrzej Hawranek.
Głosowanie nad poprawkami i nad uchwaleniem tegorocznego budżetu odbędzie się na sesji Rady Miasta w najbliższą środę.
Izabela Helbin, dyrektor Krakowskiego Biura Festiwalowego podkreśla, że KBF jest instytucją, która czerpie nie tylko z publicznych pieniędzy. - Organizujemy ok. 70 wydarzeń rocznie. Nie czekamy tylko na pieniądze z budżetu miasta, tylko sami je zdobywamy, od sponsorów, z funduszy unijnych, z ministerstwa - mówi Izabela Helbin. KBF organizuje m.in. Selector Festiwal, Sacrum Profanum, Misteria Paschalia, Unsound, Festiwal Literacki im. Czesława Miłosza.
(AM)
Dziennik Polski
2011-02-11