Prasa - szczegóły

2011-04-20

Krakowscy radni zostali zaskoczeni propozycją miasta dotyczącą wydłużenia funkcjonowania strefy płatnego parkowania, jej podziału na podstrefy oraz podwyżki opłat za postój w centrum. O szczegółach dowiedzieli się od nas.

- Przede wszystkim trzeba dbać o mieszkańców, aby mieli miejsce do zaparkowania Przyjezdni powinni płacić. Tak jest w innych dużych miastach świata. Ważne, że nie zmieni się oplata za pierwszą godzinę postoju. To czas, w jakim wiele można załatwić. Jeżeli ktoś chce parkować dłużej powinien płacić więcej mówi Józef Pilch (PiS), wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa.

We wszelkich rozmowach z prezydentem nie było mowy o podwyżce opłat za parkowanie. Nie znamy szczegółów, ponieważ prezydent nie przedstawił nam projektu uchwały w tej sprawie. Jeżeli taki otrzymamy, to się do niego odniesiemy - usłyszeliśmy od Grzegorza Stawowego, szefa klubu radnych PO.

Przypomnijmy, że od 1 czerwca miasto ma wprowadzić strefę płatnego parkowania na Kazimierzu i ulicach po wschodniej stronie Dworca Głównego. Przy tej okazji chce także wydłużyć okres płatnego postoju do godz. 20 (obecnie obowiązuje od poniedziałku do piątku w godz. 10-18). Do tego zaplanowano wzrost cen. Za pierwszą godzinę nadal obowiązywałaby opłata w wysokości 3 zł, ale kolejne byłby droższe. Druga godzina ma kosztować 3,5 zł (obecnie 3,1 zl), a trzecia 4,1 zł (obecnie 3,2 zł). Nie zmieniłaby się opłata za czwartą i każdą kolejną godzinę - 3 zł. Abonament dla mieszkańców pozostanie bez zmian 10 zł miesięcznie. Natomiast droższy ma być abonament, który może ku-

pić każdy - 350 zł (obecnie 250 zł). Strefę planuje się też podzielić na podstrefy. Pierwsza z nich obejmowałaby dotychczasowy obszar strefy, drugą wyznaczono na Kazimierzu, a trzecią na ulicach po wschód niej stronie dworca

Nowe propozycje wywołały różne reakcje wśród mieszkańców. "Uważam, że należałoby uszczegółowić podział na strefy, wprowadzić odpłatność za parkowanie w weekendy" - skomentował na naszej stronie internetowej jeden z mieszkańców. "Wprowadzenie podstref ut rudni i tak trudną sytuację mieszkańców. Czasami zdarzało mi się zostawić samochód na Grzegórzkach lub na Kazimierzu, ponieważ nie miałem miejsca na zaparkowanie samochodu w okolicy domu (czyli w przyszłości w podstrefie)" napisał pan Piotr. Dodał również: "Dla czego na osiedlach nikt nie przejmuje się przyjezdnymi, tam nie wolno parkować, ponieważ miejsca są dla mieszkańców. Tak naprawdę nie widzę korzyści z podnoszenia opłat i rozszerzania strefy, ponieważ i tak nie widać tych pieniędzy, drogi jak były dziurawe tak są nadal, a parkingów nie ma tak samo jak i miejsc do parkowania".

- Z trudem wywalczyliśmy wprowadzenie strefy na ulicach przy dworcu. Tam mieszkańcy przeżywają horror ze znalezieniem miejsc do zaparkowania. Teraz przeniesie się to na Grzegórzki, które już są oblężone. Z czasem pewnie i tam mieszkańcy będą zabiegać o strefę. Bardziej jestem za tym, aby w niej podwyższać ceny, niż w przypadku biletów komunikacji zbiorowej - uważa Magdalena Bassara, radna PO, przewodnicząca Rady Dzielnicy II Grzegórzki w poprzedniej kadencji.

(TYM)