Prasa - szczegóły

2011-12-22

Po zmroku przez park Lotników strach przejść - alarmują mieszkańcy Czyżyn. Radni dzielnicowi przyznają, że jest problem. Jednocześnie obiecują, że walczą o oświetlenie.

- Często wychodzę wieczorem z psem. I po godz. 16 wolę spacerować w pobliżu chodnika - wyznaje Marzena Czerwiec, mieszkanka Czyżyn.- W parku i jest za ciemno. Boję się chodzić tamtędy sama - dodaje.

Pan Adam dodaje, że kiedyś był tam nawet świadkiem przepychanki między chłopakami.

- Po zmroku ich nie widać, więc młodzi ludzie mogą tam robić, co chcą - alarmuje mieszkaniec.

Z problemu zdaje sobie sprawę Wojciech Krzysztonek, przewodniczący Dzielnicy XIV.

- Lamp jest zdecydowanie za mało - podkreśla. - Walczymy, żeby to zmienić. Przydałoby się ich około stu - zaznacza przewodniczący dzielnicy.

W tym roku w parku przy fontannie został zamontowany punkt zasilania - coś w rodzaju rozdzielni, od której będzie można prowadzić oświetlenie.

- Dzielnica wyłożyła na ten cel 65 tys. zł - mówi Krzysztonek. - Zrobiliśmy tyle, ile mogliśmy.

Czyżyńscy radni chcieliby, żeby cały projekt oświetleniowy został zrealizowany w przyszłym roku. W tym celu zawnioskowali do władz miasta o wprowadzenie tego zadania do budżetu Krakowa na 2012 rok. - Miasto musi nas wesprzeć finansowo, sami sobie nie poradzimy-nie ukrywa radny.

Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu przyznaje, że wpływają do nich sygnały od dzielnicy, że jest konieczne oświetlenie parku. Wszystko zależy jednak od budżetu - zaznacza. - Mamy już punkty zasilania, więc jest na czym się oprzeć - mówi i dodaje, że z wyliczeń ZIKiT wynika, iż w parku trzeba postawić 30-40 latarni.

- W tym momencie tego zadania w budżecie miasta nie ma, ale będziemy się starać, żeby znalazło się w poprawce - mówi radny Jerzy Woźniakiewicz. - Wiemy, że to ważna sprawa, ale istotne są też inne inwestycje, na przykład przebudowa ul. Narciarskiej. Mieszkańcy zabiegają o to od lat - wyjaśnia Woźniakiewicz.

Radny dodaje, że jeśli nie uda się wprowadzić tego zadania do budżetu, będzie ono realizowane z pieniędzy rady dzielnicy.

Katarzyna Ponikowska