Dwa kwartały "Bonu Kultury" w Muzeum AK

admin 2012-07-10

Muzeum Armii Krajowej im. Gen. Emila Fieldorfa "Nila" jest jedną z czterech krakowskich a zarazem jedną z siedmiu wojewódzkich instytucji kultury, które podjęły się realizacji nowatorskiego projektu edukacyjnego zainicjowanego przez samorząd Województwa Małopolskiego. Mowa o "Bonie Kultury" koordynowanym przez Departament Edukacji, Kultury i Dziedzictwa narodowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego. Jego koncepcja wiąże się z praktyczną realizacją funkcji edukacyjnej placówek muzealnych. Wśród celów statutowych tego rodzaju instytucji znajdują się m.in. szeroko rozumiane działania popularyzacyjne. Zbiory opracowane w odpowiednim kontekście historycznym i ideowym, powinny być upowszechnione wśród możliwie szerokiego grona odbiorców. Najlepszą drogą do aktywnego przekazu treści właściwych dla konkretnej placówki (w przypadku Muzeum AK są to dzieje Polskiego Państwa Podziemnego i jego sił zbrojnych) jest twórcza działalność edukacyjna. "Bon Kultury" stworzył optymalne warunki do połączenia inicjatywy muzealnej przygotowywanej przez daną placówkę z warunkami stworzonymi przez samorząd Województwa Małopolskiego. Istotne jest tutaj nie tylko dofinansowanie zajęć jako takich, ale również pomoc w zakresie promocji, szczególnie ważna w pierwszych miesiącach realizacji - na początku 2012 r.

Przystępując do realizacji projektu założono, że oferta ma być szeroko dostępna w sensie formalnym i tematycznym. Skupiając się na jej zawartości merytorycznej, nie powinna ona banalizować ani trywializować podjętych zagadnień. Jest to szczególnie ważne z punktu widzenia instytucji takiej, jak Muzeum Armii Krajowej im. Gen. Emila Fieldorfa "Nila" w Krakowie, której zaufały setki Kombatantów i ich rodzin oddając w opiekę relikwie ocalone - nierzadko z narażeniem życia - z wojennej pożogi i powojennej zawieruchy dziejowej. Budynek przy ul. Wita Stwosza 12 stał się dla Żołnierzy Armii Krajowej swoistym sanktuarium, repozytorium ich niełatwych losów a także tragicznych biografii ich towarzyszy broni, którym nie dane było doczekać czasów wolności. Właśnie odpowiedzialność spoczywająca na pracownikach, determinuje ich do stałego podnoszenia jakości pracy. Jest to zbieżne ze wskaźnikami przyjętymi jako kluczowe w projekcie "Bon Kultury". Zakłada on, że zajęcia powinny objąć swoim zasięgiem nowe grupy odbiorców. W Muzeum Armii Krajowej udaje się to, ponieważ znakomita większość uczestników propozycji edukacyjnej "Spotkania z bronią w Muzeum AK" odwiedziło placówkę po raz pierwszy. Zaledwie kilku zwiedzających gościło w Muzeum przed pracami rewaloryzacyjnymi i adaptacyjnymi. Grupa ta liczy zaledwie kilka osób, z czego wszystkie - z wyjątkiem jednej - są dorosłe i zamieszkują w Krakowie.

Można wysunąć tezę, że większość osób spoza stolicy Małopolski dowiedziała się o istnieniu placówki tylko dzięki "Bonowi Kultury". Już teraz, na początku drugiej połowy pierwszego roku realizacji tego, w gruncie rzeczy pilotażowego projektu, można stwierdzić, że znaczna część beneficjentów skorzystała z oferty placówki, tylko dzięki akcji zainicjowanej i dofinansowanej przez samorząd Województwa Małopolskiego.

Przebieg zajęć dostosowany jest do aktualnych możliwości Muzeum, którego działania w roku bieżącym skoncentrowane zostały na realizacji merytorycznej ekspozycji stałej.

W dotychczasowej praktyce wykorzystywano (w zależności od oczekiwań i charakteru konkretnej grupy) pięć ekspozycji czasowych: "Z Londyńskich Zbiorów Polskiego Państwa Podziemnego" (zakończona w czerwcu, ze względu na postęp prac nad powstawaniem ekspozycji stałej na poziomie 0 - podpiwniczenia budynku), "In the air on the air" (uzupełniona materiałami multimedialnymi), "Galeria Krysiaków" (zdemontowana w czerwcu ze względu na konieczność zwrotu większości eksponatów, które zostały wypożyczone od Kombatantów i ich rodzin z ośrodków poza Małopolską). Niemniej ważna jest objazdowa ekspozycja "Bogu i Ojczyźnie - Rostworowscy" (uzupełnieniem jest tutaj film dokumentalny nt. dawnego i współczesnego znaczenia patriotyzmu, przeznaczony dla młodzieży szkolnej) oraz zbiór pamiątek po kapelanie II Korpusu spod Monte Cassino o. Adamie Studzińskim OP. Reasumując, inspiracją do zajęć stały się wystawy czasowe, aktualnie prezentowane w Muzeum. Podczas zajęć starano się wyeksponować wydobyte z nich motywy przewodnie. Ambicją animatora muzealnego nie było jednak dublowanie szkolnej edukacji historycznej, ale przygotowanie zajęć, które w plastyczny i interaktywny sposób spowodują, iż "zaklęte" w eksponatach mikrohistorie, będące odbiciem indywidualnych losów, ożyją ponownie. Prezentowane "nośniki treści historycznych" są namacalnymi przykładami różnych form aktywności żołnierzy walczących podczas II wojny światowej. Wywołanie u uczestników projektu "Spotkania z bronią w Muzeum AK" założonych uprzednio emocjonalnych i rozumowych efektów, poprzez odpowiednie wykorzystanie posiadanych zbiorów, okazało się sukcesem edukacyjnym.

Ukoronowaniem zwiedzania wystaw i oglądania filmów zawsze są warsztaty bronioznawcze, w trakcie, których uczestnicy mają możliwość bezpośredniego kontaktu z elementami uzbrojenia, wyposażenia i umundurowania wojskowego. Pewne elementy o charakterze interakcyjnym, można zastosować już na wystawie "In the air on the air", gdzie dużym powodzeniem cieszy się tzw. "Abecadło historii", drewniane klocki, które stanowią twórcze uzupełnienie dla eksponatów umieszczonych na wystawie, znajdującej się na poziomie 1 (pierwszego piętra) budynku muzealnego. Wracając do warsztatów bronioznawczych - bo one stanowią sedno sprawy - przy ich zastosowaniu atrakcyjność oferty muzealnej, jako takiej wzrasta. Zajęcia te skierowane są do szerokiej publiczności, nie tylko do miłośników militariów. Popularna, nieco uproszczona forma zwiększa szanse na dotarcie do większej ilości potencjalnych odbiorców. Istotne jest także, aby dzięki zajęciom, szczególnie najmłodsi uczestnicy - zaczęli łączyć z nimi wydarzenia i postacie historyczne, znane dotąd jedynie z edukacji szkolnej i pozalekcyjnej. Błędne umiejscowienie elementów uzbrojenia i umundurowania w epoce dziejowej oraz w przestrzeni geograficznej zdarza się w szkolnej edukacji historycznej bardzo często. Pomyłki mają miejsce również w wypadku poszczególnych postaci historycznych. Zajęcia prowadzone w ramach "Bonu Kultury" mogą pomóc w poszerzeniu, integracji i utrwaleniu wiedzy historycznej uczniów. Jest to praca muzealnicza wspomagająca działania szkoły.

W wyposażeniu koordynatora projektu, animującego osobiście wszystkie zajęcia, znalazło się szereg oryginalnych przedmiotów (lub ich wiernych kopii) o dużej wartości dydaktycznej. Ta szeroka baza pozwala na dobieranie za każdym razem nieco innego zestawu artefaktów - ze względu na zróżnicowane potrzeby konkretnej grupy uczestników zajęć (mając na uwadze przede wszystkim względy wiekowe). Eksponaty muszą być odpowiednie do możliwości recepcyjnych i percepcyjnych konkretnej grupy odbiorców. Nie można zapomnieć o względach bezpieczeństwa artefaktów. Dla przykładu oryginały broni białej powinna oglądać tylko młodzież starsza lub osoby dorosłe. Spośród wspomnianego wyżej zbioru pomocy edukacyjnych wyróżnić warto karabiny użyczone dzięki uprzejmości Prezesa Fundacji im. Tadeusza Kościuszki w Krakowie, pana Tomasza Otrębskiego. Szczególnie atrakcyjny (i to - jak pokazuje praktyka - dla wszystkich grup wiekowych) jest stuletni karabin Mauser. Broń pozbawiona jest oczywiście iglicy i elementów zamka, co skutecznie uniemożliwia wykorzystanie jej do celów strzeleckich. Można ją przeładować a naciśnięcie na spust powoduje odgłos wzbudzający radość zarówno u uczniów szkół podstawowych, jak i u osób zdecydowanie bardziej dojrzałych.

W okresie od marca (kiedy to w Muzeum pojawiła się pierwsza grupa) do końca czerwca 2012 r., z oferty skorzystało łącznie 12 grup zorganizowanych (215 osób). Grup dziesięcioosobowych było trzy, dwudziestoosobowych osiem, natomiast dwudziestopięcioosobowa zjawiła się tylko raz. W zajęciach wzięły udział trzy grupy seniorów (emerytów i rencistów). Resztę uczestników stanowiły dzieci lub młodzież pozostająca pod opieką nauczycieli lub innych osób (pracownicy instytucji kultury, rodzice). Zdecydowana większość zwiedzających pochodziła z Krakowa, ale były też dwie grupy z Olkusza i Trzebini. Zapytania w sprawie możliwości skorzystania z oferty napłynęły także z innych miejscowości Województwa Małopolskiego i miejmy nadzieję, że zostaną one praktycznie zrealizowane w najbliższej przyszłości.

tekst Artur Jachna
fot. Karol Kowalski