Wykład otwarty prof. Mariusza Wołosa
admin 2014-04-08
8 kwietnia 2014 roku wykład prof. Mariusza Wołosa "Penetracja polskich elit politycznych przez dyplomację sowiecką w okresie międzywojennym" zainaugurował cykl wykładów otwartych w Muzeum Armii Krajowej.
Spotkanie otworzył Dyrektor dr hab. Janusz Mierzwa, który przybliżył postać prelegenta i podkreślił, że wykład jest nawiązaniem do książki prof. Wołosa "O Piłsudskim, Dmowskim i zamachu majowym. Dyplomacja sowiecka wobec Polski w okresie kryzysu politycznego 1925-1926".
Wykład rozpoczął się od umiejscowienia w czasie początku inwigilacji cudzoziemców na terenie Imperium Rosyjskiego. Profesor wspomniał, że już za Mikołaja I utworzono III Oddział Kancelarii Osobistej, który zajmował się inwigilacją wybranych środowisk.
W kolejnych latach Rosjanie rozbudowywali system inwigilacji w tym m.in. Artur Artuzow (rozstrzelany w 1937 r.), który zorganizował struktury kontrwywiadu. Dużą rolę odgrywał również Gieorgij Cziczerin (zmarły w 1936 r.) - szef dyplomacji sowieckiej. Rosjanie wprowadzili nowy typ dokumentacji - dziennik dyplomatyczny, który musiał być prowadzony przez pracowników na różnych szczeblach hierarchii.
Prelegent stwierdził, że Rosja chciała wpływać na losy Polski, a ponieważ nie udało jej się to orężem w 1920 r., sięgnęła do innych metod. Za kontakty z Polską odpowiadał Piotr Wojkow, Oddział Informacji Dyplomatycznej w Berlinie oraz Wydział Krajów Nadbałtyckich i Polski Ludowego Komisariatu Spraw Zagranicznych. Zaskakujące były bliskie związki Sowietów z Narodową Demokracją, która była prorosyjska (ale nie prosowiecka), antyniemiecka i antybrytyjska. W sferze zainteresowań sowieckich były także kręgi przemysłowe, które marzyły o odbudowie rynków zbytu na Wschodzie i ludowcy. Paradoksalnie najtrudniej było Sowietom dogadać się z PPS, która była mocno wyczulona na wpływy radzieckie. Przed zamachem majowym dyplomacja sowiecka nie miała dostępu do piłsudczyków.
Prof. Wołos podkreślił, że w latach 30. XX wieku Sowieci mieli agenta na styku polskiej dyplomacji i wojska, którego określali mianem "poważne polskie źródło". W chwili obecnej nie ma pewności, kim była ta osoba. To nie jedyna niewiadoma, jaką kryją archiwa w Rosji, do dziś w dużej mierze nieudostępniane historykom.
Po wykładzie miała miejsce ciekawa dyskusja z udziałem publiczności. Prelegent podkreślił, że wszyscy polscy premierzy byli inwigilowani przez Sowietów, którzy dokonywali charakterystyki osób wchodzących w skład kolejnych rządów polskich. W kwestii polskiej działalności wywiadowczej prof. Wołos zwrócił uwagę na to, że w państwie Stalina działalność polskiego attaché wojskowego lub konsula była bardzo utrudniona i kontrolowana przez odpowiednie służby. To dlatego strona polska nie wiedziała o tzw. polskiej operacji NKWD, w wyniku której w latach 1937-1938 zamordowano 111 000 ludzi głównie narodowości polskiej. W podsumowaniu prof. Wołos podkreślił, że posiadająca 200 lat tradycji inwigilacji cudzoziemców Rosja wpływała znacząco na losy Polski w XX wieku.
Prof. Mariusz Wołos (ur. 1968 r.) - historyk, profesor Uniwersytetu Pedagogicznego im. Komisji Edukacji Narodowej w Krakowie i Instytutu Historii PAN w Warszawie. Znawca tematyki sowieckiej, autor ponad 100 publikacji w językach polskim, rosyjskim, francuskim i angielskim.
tekst Anna Jędrzejczyk
fot. Marcin Bieńkowicz