Na Cmentarzu Parafialnym w Bieżanowie pożegnaliśmy niezłomną Patriotkę, dla której służba Ojczyźnie była sednem życia, a słowa przysięgi Armii Krajowej: "Przysięgam być wiernym Ojczyźnie mej, Rzeczpospolitej Polskiej, stać nieugięcie na straży Jej honoru, i o wyzwolenie Jej z niewoli walczyć ze wszystkich sił, aż do ofiary mego życia, a tajemnicy dochowam niezłomnie cokolwiek by mnie spotkać miało", spełniły się w życiu Zmarłej oraz jej najbliższych dosłownie.

W kazaniu celebrans wielokrotnie podkreślał niezwykłość życia i czynów, o czym świadczy - jak powiedział "ta dzisiejsza niezwykła sceneria, bo w historii tego cmentarza rzadko można zobaczyć kompanie honorową wojska, która odprowadza Zmarłego na miejsce wiecznego spoczynku". Podkreślił również połączenie miłości do Boga, Ojczyzny i bliźnich, które Zmarła realizowała każdego dnia przez całe swoje życie. Do rodziny i uczestników pogrzebu skierował słowa współczucia i otuchy.

Po Mszy św. w kaplicy odczytany został list kondolencyjny skierowany do rodziny od dyrekcji, rady pedagogicznej oraz uczniów Szkoły Podstawowej Nr 1 im. Mjra Ludwika Marszałka "Zbroi" w Brzezinach (noszącej imię brata Zmarłej). Następnie głos zabrał mjr Jerzy Krusenstern ps. Tom, żołnierz 5 Pułku Strzelców Konnych AK w Dębicy, który żegnał por. "Milę" w imieniu coraz mniej licznych żołnierzy 5 psk AK, krakowskich kombatantów, Fundacji MHAK, pracowników Muzeum oraz swoim własnym, gdyż jak wspomniał łączyła ich długoletnia przyjaźń. W pięknym i wzruszającym przemówieniu przybliżył postać "Mili", podkreślając ogromne zasługi jakie miała tak w pracy konspiracyjnej gdy wielu żołnierzy podziemia zawdzięczało jej życie, jak i w pracy społecznej, bo również dzięki niej do Muzeum AK trafiły unikatowe eksponaty, w tym sztandar bojowy - najcenniejsza relikwia dla każdego żołnierza.

Następnie kondukt udał się na miejsce pochówku. Uroczysty charakter zgodny z ceremoniałem wojskowym, zapewniła kompania reprezentacyjna Garnizonu Krakowskiego, która wystawiła asystę i poczet sztandarowy oraz oddała salut nad mogiłą. Chowaniu trumny towarzyszyły werble i melodia grana przez żołnierza na trąbce, na grobie złożono kwiaty (w tym również od kombatantów i Muzeum AK) oraz zapalono znicze.

tekst i fot. Małgorzata Koszarek

**********

Zmarła od 1990 r. czynnie brała udział w życiu środowisk kombatanckich, aktywnie działała w Fundacji Muzeum Historii Armii Krajowej, zaangażowała się w pozyskanie dla Muzeum AK w Krakowie sztandaru bojowego 5 psk AK oraz wielu innych cennych eksponatów związanych z dębicka konspiracją. Niemal do ostatnich chwil życia żywo interesowała się sprawami kombatanckimi, nie mogąc już wychodzić z domu na dłużej zapraszała do siebie kolegów z konspiracji z Obwodu "Deser".

Utraciliśmy osobę ciepłą, serdeczną, wielką patriotkę dla, której treści Bóg Honor i Ojczyzna nie były tylko pustymi sloganami ale treścią jej życia.

**********

Biogram Emilii Szlachty na stronie Muzeum Armii Krajowej >>>

**********